Tytuł:
„Uciekinierka”
Tłumaczenie:
Tomasz Lewandowski
Wydawnictwo:
Świat Książki
Stron: 240
Recenzent: Cleo
Lubię odwiedzać antykwariaty. Można w nich
wyszukać prawdziwe białe kruki, ale przede wszystkim przebywać wśród całej masy
wspaniałych powieści.
Kiedy ostatnio odwiedziłam mój ulubiony
antykwariat znajdujący się na warszawskim Żoliborzu, w oko (i ręce!) wpadła mi
książka o nieco intrygującym tytule – „Uciekinierka”. Napisała ją współczesna
amerykańska pisarka Maureen Wartski, która jest autorką wielu powieści dla
młodzieży. Jej utwory są jednak wyjątkowe, ponieważ pisarka traktuje swoich
czytelników jak osoby dorosłe. Pisze o prawdziwych problemach, z jakimi
większość z nas boryka się w swoim życiu.
Tak jest również w „Uciekinierce”. To historia
zakompleksionej Sunny, cierpiącej po ucieczce starszej siostry Coral z domu.
Dziewczyna bardzo za nią tęskni. Co noc śni jej się moment ich pożegnania.
Przeżywa to, że rodzice nie interesują się jej problemami: szkołą, życiem
osobistym, a zajmują się tylko uciekinierką. Fakt. Przez parę lat siostra nie
daje znaku życia, więc nie mogą być pewni, czy jest bezpieczna, ale Sunny też
jest ich dzieckiem! Ma już dość ojca, który zabrania rozmawiać o Coral, i dość matki,
ciągle biegającej do jasnowidzów. Przez to wszystko rodzinny dom Sunny przestał
być taki jak kiedyś. Stał się hotelem. To jednak nie koniec problemów
dziewczyny. Wpadła w towarzystwo „popularnych dzieciaków”, przez co pokłóciła
się ze swą przyjaciółką Lindą. Ukochany Brett okazał się nic nie wartym
facetem. Właśnie dlatego Sunny postanowiła uciec z domu tak jak jej siostra.
Przed ostatecznym krokiem powstrzymał ją jednak list od zaginionej Coral, a
także szczera rozmowa z matką.
Czytając tę książkę wielokrotnie się zamyślałam.
Ja również miewam różne problemy. Sprzeczki z rodzeństwem, rodzicami, czy
koleżankami. Czasem o drobiazgi, innym razem nie. Wiem, że są to sprawy, które
nas dotykają, są nieuniknione. Niejednokrotnie nie możemy przez nie spać. Jednak
ta książka pokazuje, że w życiu najważniejsza jest nadzieja. Ona pozwala nam
zachować zdrowy rozsądek i wierzyć, że wszystko zawsze może dobrze się
skończyć. Dlatego polecam tę książkę gorąco.
Copyright © 2013 Cleo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz