Autor: Rick Riordan
Tytuł:
„Czerwona piramida”
Tytuł
oryginalny: „Kane Chronicles: The Red Pyramid”
Tłumaczenie:
Agnieszka Fulińska
Wydawnictwo:
Galeria Książki
Liczba
stron: 540
Miejsce
wydania: Warszawa
Recenzentka:
Akarisu
Zastanawialiście
się kiedyś, jakby to było, gdyby egipscy bogowie beztrosko panoszyli się po
naszym świecie i do tego używali ludzkich ciał, by ratować swoją własną, pełną
destabilizacji rzeczywistość?! Elementy mitologii pojawiające się w książkach
popularnego na całym świecie amerykańskiego pisarza Ricka Riordana są na tyle nowatorskie,
że wzbudzają niekłamany zachwyt czytelników. Sława tego autora datuje się od
napisania popularnej serii „Percy Jackson i bogowie olimpijscy” oraz serii dla
dorosłych czytelników „Tres Navarre”.
Już
na samym początku „Czerwonej piramidy” zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń i nie
mamy ani chwili na nudę. Razem z rodzeństwem Kane: Carterem i Sadie zwiedzamy
wiele niesamowitych, choć prawdziwych miejsc, takich jak: Londyn, Paryż, Nowy
York, Waszyngton, Kair, Memphis, Phoenix, jak również miejsc nierzeczywistych, choćby
Krainę Umarłych. Razem z bohaterami przeżywamy wszystkie ważne dla nich chwile,
radosne i te smutne, i niekiedy utożsamiamy się z nimi.
Wraz z
rozwojem akcji emocjonalnie oddalone od siebie rodzeństwo, które przez wiele
lat wychowywało się osobno, zbliża się i uczy obcowania ze sobą, wspierając się
w trudnych sytuacjach. Dowiaduje się również, że wszyscy egipscy bogowie budzą
się do życia, a Set, najgorszy z nich wszystkich, chce zniszczyć ich rodzinę.
To właśnie od tego momentu ich życie uległo drastycznym zmianom. Dzieci ruszają
z odsieczą, by uratować rodzinę i cały świat.
Z
przyjemnością wspominam dzień, kiedy kupiłam i przeczytałam tę powieść, dlatego
że książki tego typu interesują mnie najbardziej. Pokazują, że nastoletnie
dzieci (mimo stereotypów) są bardzo dojrzałe i odpowiedzialne, a dzięki
wyobraźni potrafią uzmysłowić sobie wiele nieprawdopodobnych rzeczy.
Interesujące jest również to, że początkowo niemal obcy ludzie stają się dla
siebie najważniejsi. Są nawet gotowi oddać życie za to drugie.
Plusem tej
historii jest nie tylko jej forma, przedstawiona bardziej jako relacja z
wydarzeń, ale także wydająca się nie mieć granic wyobraźnia autora. Natomiast
nietuzinkowe podejście do życia bohaterów dodaje książce humoru. Urozmaiceniem
powieści są również niesamowite rysunki hieroglifów, które umagiczniają
zaklęcia rzucane przez postacie.
Jeśli chodzi o
wady tej powieści to… moim zdaniem żadne nie istnieją. Ale o tym, czy mam rację,
będziecie musieli przekonać się sami.
Polecam.
Naprawdę warto…
Copyright © 2013 Akarisu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz