Autor: George Orwell
Tytuł: Rok 1984
Wydawnictwo: Muza
Recenzent: Łukasz
„Rok
1984” to
wizja świata totalitarnego, w którym jednostka nie posiada żadnych praw i jest
poddawana nieustannej kontroli. Każdy obywatel jest obserwowany 24 godziny na
dobę, a wszechobecna Partia karze za każdą akcję niezgodną z jej ideologią –
nawet, jeśli są to jedynie myśli przeciwko niej. Rząd jest w stanie manipulować
historią, wymazując z niej osoby, które zeszły na niewłaściwą drogę. George
Orwell w swojej powieści przedstawia straszną, pesymistyczną przyszłość.
Głównym
bohaterem jest Winston Smith, przeciętny członek Partii. Pracuje w
Ministerstwie Prawdy, gdzie w Departamencie Archiwów zajmuje się przepisywaniem
przeróżnych tekstów historycznych tak, aby zgadzały się z aktualną ideologią
Partii. Usuwa on „nieosoby” (czyli tych, którzy wystąpili przeciwko rządzącym)
z wszelkich zdjęć, artykułów, zastępując je nowymi. Dzięki bliskości całej
machiny zmieniającej historię, Winston zaczyna wątpić w nieomylność Wielkiego
Brata (będącego uosobieniem ideologii panującej w Oceanii), zastanawia się nad
jego monopolem naprawdę. Pojawiają się w nim przejawy indywidualności. Gdy odkrywa
w swoim mieszkaniu miejsce, w którym nie jest się inwigilowanym przez
wszechobecne teleekrany, zaczyna pisać pamiętnik, co grozi karą śmierci. W
miarę upływu czasu bohater coraz bardziej zaczyna nienawidzić Wielkiego Brata i
Partię. Poznaje Julię, w której się zakochuje, zostają oni kochankami.
Kontaktują się z wysoko postawionym O’Brienem, którego podejrzewają o
przynależność do Bractwa – tajnej organizacji oporu. Jak potoczą się ich losy?
Akcja
książki dzieje się w Londynie, stolicy Lądowiska Pierwszego (dawnej Wielkiej
Brytanii), części supermocarstwa Oceanii – obejmującego prócz niej obydwie
Ameryki, płd. Afrykę i Australię. Społeczeństwo Oceanii jest podzielone na 3
klasy: członków Partii Wewnętrznej (2% populacji), szeregowych funkcjonariuszy partyjnych
(13%) i proli (proletariuszy) – klasę robotniczą, stanowiącą „podludzi”.
„Podludzie” to ci, którzy nie stwarzają zagrożenia, więc nie obejmuje ich
inwigilacja (stanowią 85% ludności). Mieszkają oni w osobnych dzielnicach, w
których nie ma teleekranów – urządzeń przesyłających obraz dwukierunkowo,
dzięki którym Partia widzi, co się dzieje w każdym zakątku świata zamieszkanego
przez jej członków. Władzę w państwie sprawują cztery ministerstwa:
- Ministerstwo Prawdy, które fałszuje historię na potrzeby Partii,
- Ministerstwo Obfitości, odpowiedzialne za gospodarkę (i utrzymywanie obywateli w głodzie),
- Ministerstwo Pokoju, zajmujące się działaniami wojennymi,
- i Ministerstwo Miłości, gdzie „nawraca” się myślozbrodniarzy.
Czym
jest myślozbrodnia? Słowo to pochodzi z nowomowy wprowadzonej w Oceanii,
oznacza ono przestępstwo polegające na myślach przeciwko Partii i Wielkiemu
Bratu – bardzo ogólne pojęcie, dzięki któremu Policja Myśli może uzasadnić
każde aresztowanie.
Londyn
Orwella jest przerażającym miejscem, w którym panuje klimat strachu, cierpienia
i zdrady. Każdy donosi na kogo, może z poczucia obowiązku, może dumy. Ludzie
zachowują się agresywnie i bezlitośnie, wydaje się, że miłość nie istnieje, a
jedynym ukojeniem jest głos Wielkiego Brata.
Świat
przedstawiony w „Roku 1984”
jest pozornie absurdalny. Rządzący oczekują nie tylko posłuszeństwa, wymagają
niezachwianej wiary w głoszone dogmaty – i są w stanie wymusić te idee na
społeczeństwie, które nie zdaje sobie z tego sprawy. Kara nie służy
ograniczeniu wolności, zadaniu cierpienia, lecz wypraniu mózgu i wyprodukowaniu
kolejnego posłusznego obywatela, przedstawianego jako ideał człowieka. Nie
odczuwa on żadnych emocji, nie potrzebuje ich, gdyż żyje tylko dla Partii. Czy
brzmi to bezsensownie? Zapewne, jednak wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy z
poziomu podsłuchu w dzisiejszym świecie i uważa taką rzeczywistość za
niemożliwą. Jednak w obliczu ostatnich wydarzeń związanych z amerykańską NSA,
każdy po przeczytaniu tego arcydzieła powinien się zastanowić nad tematami
poruszonymi w utworze.
Wojna to Pokój
Wolność to
Niewola
Ignorancja to
Siła
Copyright © 2013 Łukasz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz